Depresja a psylocybina.
„Wszystko… wyblakło. Wydawałam się sobie nudna, męcząca, niedostosowana, spowolniała, tępa… zimna, pozbawiona życia, bezbarwna… masa szarych komórek pracowała tylko tyle, by męczyć mnie ponurą litanią moich wad i ułomności charakteru, by nękać mnie wizją całkowitej, przytłaczającej beznadziejności całego świata”[1]– brzmi znajomo? Poświęć nam zatem kilka minut.
Exanimationes incidamus- ta podstępna choroba, zawarta w Klasyfikacji zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania ICD-10 , w rozdziale V zaczyna zataczać coraz szersze kręgi wśród bliskich, znajomych, w dalszym lub bliższym otoczeniu. Przyczyny depresji (bo o niej dziś mowa) mogą być różne w zależności od tego czy związane są z aspektami:
- Społecznymi, środowiskowymi: szybkie tempo życia, przypisane role społeczne, oczekiwania, że zawsze musimy, brak czasu na relacje i świadomości samego siebie,
- psychologicznymi: stres i nieefektywne strategie radzenia sobie z nim
- biologicznymi/genetycznymi: z którymi się rodzimy, zależne od działania układu nerwowego
Nieprawidłowości na tych polach w dużej mierze mają swój finał u psychologa lub psychiatry, lecz niestety nadal zdarzają się również sytuacje, kiedy jest za późno na efektywne wsparcie osób na nią cierpiących.
„Ważne jest, aby każdy człowiek uświadomił sobie, że jego mózg to ogromnie skomplikowana i niepowtarzalna struktura. Wszystko czego się uczy, emocje jakich doświadcza, jak się odżywia, odpoczywa, radzi sobie ze stresem, nie pozostaje bez wpływu na budowę i funkcjonowanie mózgu, a tym samym na jego życie”[1]
Przyczyny depresji to składowa wielu czynników, ale dziś chcielibyśmy skupić się na nieprawidłowościach w ilości neuroprzekaźników-serotoniny i noradrenaliny.
Dlaczego zatem psylocybina zawarta w niektórych gatunkach grzybów tak dobrze radzi sobie z leczeniem tej choroby? Odpowiedz jest dość prosta. W dużym skrócie- zwiększa ona „elastyczność” mózgu poprzez tworzenie nowych połączeń oraz regenerację neuronów. Dokładnie w ten sam sposób działają środki przeciwdepresyjne- dzięki nim ulega „zwiększeniu aktywność neuroprzekaźników- noradrenaliny i serotoniny”[2]. Dodatkową zaletą psylocybiny jest fakt, że nie uzależnia na poziomie fizycznym (nie mylić z uzależnieniem mentalnym).
Nie powinno dziwić zatem, że współczesna psychiatria coraz śmielej i łaskawiej zaczyna patrzeć w stronę psylocybiny jako potencjalnej metody leczenia depresji. Psylocybina poprzez swoje właściwości może wesprzeć chorych zmagających się z tą chorobą w leczeniu objawów i przyczyn. Zalecamy jednak by zawsze, gdy podejrzewasz u siebie depresję lub widzisz jej objawy u kogoś bliskiego skontaktować się ze specjalistą, który pomoże odnaleźć przyczyny i w sposób indywidualny leczyć skutki.
Naszą misją jako Growkit Poland jest wspierać, zaciekawiać, uczyć polskich adeptów mykologii, poprzez growkity najwyższej jakości ze starannie wyselekcjonowanych grzybni z całego świata. Na naszej stronie (TUTAJ) znajdziecie wszelkie niezbędne sprzęty (min. Mikroskopy, szalki, worki, płynne kultury, growkity czy myco bags) i instrukcje jak postępować z naszymi produktami, by zdobyć jak najwięcej informacji i cieszyć się najlepszymi efektami swojej mykoPodróży. Nasi specjaliści pomogą rozwiać wszelkie wątpliwości oraz odpowiedzą na wszelkie pytania, min.: jaki growkit wybrać, jak prawidłowo go przechowywać, czy jak prawidłowo postępować z produktem.
Wyrusz z nami w swój mykoŚwiat, a my jako producent dołożymy wszelkich starań byś tak jak my, jeszcze bardziej pokochał i zrozumiał Świat Natury.
PS. Przypominamy raz jeszcze!!!
Ze względu na status prawny grzybów psylocybinowych w Polsce sprzedawca informuje, a kupujący przyjmuje do wiadomości, że sprzedawca w żadnym wypadku nie godzi się na dopuszczenie przez kupującego do zawiązania się owocników, które może być ocenione jako wytworzenie substancji psychotropowej. W sytuacji rozpoczęcia etapu formowania się owocników należy bezwzględnie zakończyć proces badawczy, a sam growkit poddać utylizacji.
[1] Andrzej Jaczewski, Biologiczne i medyczne podstawy rozwoju i wychowania, s.170
[2] Richard J. Gerrig, Philip G. Zimbardo, Psychologia i Zycie, s.524